Zdrowe zęby

Jest takie powiedzenie: „dwie rzeczy Bogu nie wyszły, starość i zęby”. Zresztą, obie są nieodłącznie związane. Zachowanie zdrowego uzębienia jest często jednym z największych wyzwań. Na szczęście istnieje kilka sztuczek, które pozwolą ten cel osiągnąć.

Bardzo częste mycie NIE jest zdrowe, niszczy szkliwo i uszkadza zęby. Podobnie jak mycie zaraz po spożyciu kwaśnego posiłku. Wbrew pozorom (i reklamom), badania nie wykazały jakiegoś szczególnie dużego efektu stosowania nici dentystycznych.

Pierwsza rzecz, wymieniony też w temacie o kościach stront. Niewielkie jego dawki doskonale zabezpieczają przed próchnicą. Badania wykazały, że w miastach gdzie duże ilości soli strontu znajdowały się w wodzie pitnej, próchnica występowała znacznie rzadziej.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/6576005

Dość dużą (i zasłużoną) popularnością cieszy się ksylitol, czyli „cukier brzozowy”. Ta substancja „udaje” pokarm szkodliwych bakterii, które zajadają się nią, ale nie mogą wykorzystać. W efekcie dosłownie umierają z głodu. Co prawda pojawiają się głosy, że ksylitol powinno się lepiej przetestować, zanim zostanie uznany za zupełnie bezpieczną substancję, ale póki co nikomu nie udało się wskazać negatywnych konsekwencji jego stosowania. Możliwe nawet, że ma dodatkowe zalety, na przykład głodzi szkodliwe bakterie również w jelitach. Jest dość drogi, więc powinno się stosować go do np kawy, czyli czegoś, co pijemy przez długi czas, przez co zęby mają z nim długi kontakt. Można też żuć gumy ksylitolowe czy ssać cukierki.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4232036/

Istnieją probiotyki jamy ustnej. Podobnie jak w jelitach, tak i tu stan zdrowia zależy w dużej mierze od tego, jakie mamy bakterie. Te „dobre” potrafią wypierać „złe”, chroniąc nas przed próchnicą. W jednym z badań dzieciaki które dostawały do picia mleko wzbogacone bakterią lactobacillus rhamnosus GG miały o kilkadziesiąt procent niższe ryzyko ubytków niż te, które dostawały mleko bez niej. Nie wiem, czy w polskich aptekach są dostępne preparaty przeznaczone specjalnie do tego celu, ale można po prostu kupić zwykły probiotyk zawierający ten szczep i wysypać go z kapsułki do ust.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11799281

Duży wpływ może mieć witamina K2. Powinno się stosować zarówno formę MK4, jak i MK7 – obecnie jedynie MK4 ma w badaniach wykazane pozytywne działanie, ale MK7 ma mocne wsparcie teorią.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25636605

Fluor ma działanie tak pozytywne, jak i negatywne. Na pewno jest szkodliwy wszędzie poza szkliwem, więc powinno się unikać fluorowanej wody czy połykania pasty. Dla zębów zabójczy jest też jego nadmiar, więc w niektórych regionach kraju stanowczo powinno się stosować pasty bez niego, w innych jednak jak najbardziej te normalne. Jego niedobór na powierzchni zębów jest jednym z największych czynników ryzyka rozwoju próchnicy, więc nie licząc kilku miast w Polsce, pasty z fluorem są koniecznością, wbrew temu, co można gdzieniegdzie w internecie przeczytać.

Zresztą ten w wodzie pitnej ma minimalne działanie ochronne, w krajach które nie są skrajnie zacofane, gdzie ludzie chociaż raz na jakiś czas myją zęby szczoteczką i pastą, fluoryzacja wody nie przynosi najmniejszych korzyści, co potwierdzono badaniami. Jej efektem są wyłącznie straty na zdrowiu.

Wersja anglojęzyczna:

https://longevity.healthytreatment.org/healthy-teeth/